Rozdział IV
Hej Kochani, przepraszam, że długo mnie nie było, ale byłam na porodówce, urodziła mi się śliczna córeczka Paulinka :) teraz mam trochę wolnego czasu, więc postanowiłam wrzucić kolejny rozdział opowiadania, trzymajcie się cieplutko i miłego czytania :) „Bonappetite” Obudziły mnie promienie słońca przebijające się przez okno, czując ciepło tych promieni na swojej twarzy otworzyłam powoli oczy. Pogoda za oknem była przepiękna, na niebie nie było ani jednej chmurki, było ciepło, więc chciało się jak najszybciej wyjść na powietrze i korzystać z ostatnich promieni tego słońca przed końcem wakacji. Na zegarku była godzina dziewiąta rano, więc miałam jeszcze czas do przyjazdu Erica, ale już zaczynałam się denerwować i martwić w co się ubrać żeby odpowiednio dobrze wyglądać. Czas płynął bardzo powoli, nie wiedziałam co ze sobą zrobić i czym się zająć. Co chwila spoglądałam na zegarek będąc w nadziei, że za chw...